Wschód Dzikiego Zachodu – symulacja biznesowa opracowana przez aleGRA Twórczy Rozwój przeniosła uczestników Letniej Szkoły Go4Poland 2024 do Kairoscity, małego miasteczka pośrodku prerii. Dla jej uczestników była to doskonała okazja, aby zmierzyć się z realnymi wyzwaniami tworzenia i zarządzania firmą.
Sponsor podaje cel do PM-a. PM prowadzi go środkową częścią projektu przez cały czas osłaniany przez sponsora. Zgodnie z przyjętą strategią sprawnym zwodem przekazuje go do zespołu projektowego. Proszę państwa, co za podanie. I tu dopiero zaczyna się akcja. Ci zawodnicy z zespołu projektowego to prawdziwi magicy. Sprawnie przekazują między sobą cel, by w finale tej akcji wbić przedmiot wprost dostawy wprost do klienta. Klient podrywa się z fotela i szaleje, szleje ze szczęścia. Tak proszę państwa. Mamy kolejny sukces! A teraz czas na piwo!
Część I. Unboxing
Na ile projekt przypomina emocjonującą grę, jak w opisie zamieszczonym powyżej? Zacznijmy od najprostszych analogii. Wejdź teraz w buty zapalonego gracza, przed którym leży zafoliowane pudełko z nową grą. Co tam jest w środku? Co znajdziesz w pudełku z grą pod tytułem „Projekt”?
1. Precyzyjna instrukcja powszechnie znana pod nazwą „metodyka”.
Jasno określa cel, reguły i przebieg gry, określa role graczy. Jej zadanie polega raczej na ograniczaniu niż rozbudzaniem emocji związanych z udziałem w rozgrywce. Daje poczucie racjonalności procesu zaliczanych kolejno zadań i kamieni milowych. Sprawdza się też w sytuacjach, gdy stajemy przed niewiadomą lub sytuacjami bez wyjścia, w myśl zasady: gdy wszystko inne zawiedzie – zajrzyj do instrukcji.
2. Plansza do gry w postaci rozbudowanego wykresu Gantta.
To rodzaj połączenie Szachów z Chińczykiem. Tworzenia Gantta trochę przypomina mechaniki gier z motywem osadników. Jedna chata daje trzech pracowników, tartak 4 jednostki drewna, kopalnia 3 jednostki żelaza. Do tego trzeba wyrobić się między wschodem a zachodem słońca, a zanim postawisz na planszy oborę, musi już być zbudowana stodoła. Innymi słowy ważna jest kolejność realizowanych zadań oraz zależności między nimi.
3. Karty graczy
Opisują role, i przypisane do nich zadania oraz moce, jakie zyskuje gracz. I tak np. sponsor zyskuje moc ochrony i uzdrawiania, KP moc decyzyjności w rozsądnych granicach, zaś zespół projektowy to konglomerat mocy sprytu, magii i miecza.
4. Wyważone proporcje między losowością, a decyzyjnością
Idealna sytuacja to taka, kiedy przebieg gry w projekt w pełni zależny jest od Ciebie. Jednak czy jest możliwa do osiągnięcia? Zarówno życie jak i gra niosą ze sobą wiele niespodzianek. Racjonalny PM identyfikuje ryzyka i szacuje prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Zapobiegliwy PM niczym wytrawny scenarzysta rozpisuje alternatywne warianty działań. Czy jednak dzięki temu uniknie nieprzewidywalnego. Nieprzewidywalne, zgodnie z nazwą, jest nieprzewidywalne. Ślepy los ma to do siebie, że zadba o to, aby w grze w projekt zachować równowagę między decyzyjnością a losowością. Dobrą praktyką dla gracza jest tutaj pokora i zwinność.
5. Kooperatywna mechanika gry
W grze w projekt każdy z graczy chce zrealizować własne interesy, jednak na dłuższą metę wszyscy grają do jednej bramki. Czy na pewno wszyscy? Oczywiście zdarzają się (jak w grze w Mafię) wyjątki, kiedy zwycięstwem dla ukrytych mafiosów jest wybicie jego mieszkańców i klęska miasteczka. Tu PM może zajrzeć do instrukcji, gdzie znajdzie narzędzia służące analizie interesariuszy. Na ich bazie wypracuje strategię działania z (mniej lub bardziej ukrytymi) członkami mafii, którzy źle życzą powodzeniu projektu.
Część II. Rozgrywka
Pudełko rozpakowane, karty rozdane, plansza, pionki kości na swoich miejscach. Teraz czas przyjrzeć się rozgrywce i stylowi gry. Co tutaj jest ważne i co się liczy? Aby przybliżyć nasze podejście w tej sprawie, odwołamy się do koncepcji gier skończonych i nieskończonych Simona Sineka.
Gra skończona to taka, która finalizuje się w zakładanym czasie wygraną lub porażką. Wygrana polega na zrealizowaniu wskaźników wynikających z gry. Podobnie przegrana spotyka nas wtedy, gdy nie spełnimy przyjętych kryteriów. Gracze skupieni są na zwycięstwie, a jego brak wywołuje frustrację i demotywację. Wygrana daje chwilę euforii, satysfakcji i poczucia przewagi nad innymi. Ta huśtawka emocji sprawia, że gra skończona to doskonała pożywka dla hazardu – zarówno w świecie gier jak i biznesu. Często sprawia, że gracz zaczyna żyć i działać dla samej gry. Pragnienie zwycięstwa za wszelką cenę niekiedy zamienia go w szulera. Nawet, gdy zgra się do cna i tak wraca do gry licząc, że wcześniej czy później się odegra.
Gra nieskończona, to gra, która nie ma końca. Co to oznacza w praktyce? Wynik ma drugorzędne znaczenie, a nagrodą w niej jest stały progres. Gra nieskończona realizuje ambitny i ważny cel, który wykracza poza ramy samej gry. Zwykle niesie ona ze sobą również dodatkowe profity, takie jak pozytywne i długoterminowe relacje, poczucie wspólnoty z innymi, zadowolenie z siebie i poczucie uczestnictwa w czymś ważnym, identyfikacja z ważną ideą. Gra jest tylko przyczynkiem do realizacji czegoś znacznie ważniejszego.
Podejście zaprezentowane przez Sineka jest bliskie nam, jako twórcom gier szkoleniowych. Z naszej perspektywy gry skończone są dla nas mało użyteczne. Korzystamy z nich, gdy chcemy zaprosić ludzi do zabawy, która ma mieć doraźny wpływ np. na polepszenie samopoczucie lub zaktywizowanie do działania. Kto wygra lub przegra, ma dla nas marginalne znaczenie. Przeważnie gramy z ludźmi w gry otwarte, które wspomagają ich w realizacji ważnych dla siebie celów rozwojowych. Gramy o uczenie się i rozwój, a nie o nagrodę w postaci stu złotych lub zgrzewki piwa.
Teraz czas na kluczowe pytania, które stawiamy Tobie PMie:
W jaką grę grasz realizując projekt? Na ile to gra skończona, w której liczy się tylko realizacja wskaźników. W jaką grę nieskończoną wpisują się Twoje działania? Jaki ważny i ambitny cel temu towarzyszy? Jakie dodatkowe i długofalowe profity przynosi gra, w którą grasz?
Autorzy:
Krzysztof Kondracki
Trener biznesu, psycholog, twórca gier szkoleniowych, symulacji oraz narzędzi dla trenerów.
Wojciech Grzybowski
Trener biznesu z ponad 20 letnim stażem, coach z powołania, twórca gier szkoleniowych i symulacji biznesowych z zamiłowania.
Gra w projekt
Sponsor podaje cel do PM-a. PM prowadzi go środkową częścią projektu przez cały czas osłaniany przez sponsora. Zgodnie z przyjętą strategią sprawnym zwodem przekazuje go do zespołu projektowego. Proszę państwa, co za podanie. I tu dopiero zaczyna się akcja. Ci zawodnicy z zespołu projektowego to prawdziwi magicy.
Szkolenia z grami – przepis na ogranie szkolenia
Dużą radość sprawia nam w naszej pracy tworzenie i prowadzenie szkoleń z grami. To dla nas ciekawe projekty, które zapobiegają rutynie i nadmiernemu przywiązaniu do powielania zrealizowanych już pomysłów. Chronią nas i uczestników naszych szkoleń przed sytuacją, w której trener dobrze się bawi, podczas gdy grupa się nudzi.
Instrukcja do gry w biznes
Biznes to gra. Ta metafora staje się popularna tym bardziej, że natura gry najlepiej oddaje prawdy jakie rządzą biznesem. Są wytrawni gracze, jest rozgrywka o wysoką stawkę, są kibice, nie mniej entuzjastyczni, niż ci na stadionie (często stają się naszymi followersami – ambasadorami).
Integracja przez grywalizację
Rozgrywka symulacji biznesowej Wschód Dzikiego Zachodu dla Partnerskie Kluby Biznesu Wielkopolska w Poznaniu. Posłużyła jako ciekawa forma integracji środowiska biznesowego. Dobra zabawa sprzyja poznawaniu partnerów biznesowych. Uczestnicy mogli się poznać z całkiem innej strony, a zbudowane relacje sprzyjają budowaniu współpracy.